miała na podorędziu mnóstwo. Może zagrać tak jak Leszek Miller, który prezentując pozorny luz, po pierwsze, poprawiał sobie samopoczucie, a po drugie, skutecznie wyprowadzał z równowagi przesłuchujących. Na odwrócenie uwagi od źródła stresu, a więc kontrolę własnego napięcia, pozwala koncentracja np. na szukaniu i przeglądaniu dokumentów, nalewaniu wody do szklanki, robieniu notatek. <br>Przesłuchanie 25 czerwca będzie więc spektaklem z dobrze przygotowanymi aktorami. Posłowie postarają się panować nad tonem, doborem słów. Będą się uśmiechać, proponować przerwy, pokazywać pozytywne nastawienie do świadka i czyhać na wpadkę. Będą się starali udowodnić, że gra toczy się o propaństwowość, a nie partykularne interesy. Trafili jednak na godnego