mundur z dystynkcjami podchorążego.<br>Nie znoszę go, nie cierpię tych usłużnych, przymilnych uśmiechów, filuternego zaglądania w oczy, ciągłego zalecania się, przykładania dłoni do serca, przewracania oczami, jakby wszystko we mnie go dziwiło. A może jest pederastą?<br> Spojrzała uważnie na mizdrzącą się do niej twarz... Nie... W "Adrii", "Colombinie" i "Kaukaskiej" roiło się od homoseksualistów i nauczyłaś się ich rozpoznawać bezbłędnie, odróżniałaś po ruchach, zachowaniu, barwie skóry, miękkości rysów, sposobie czesania się i spojrzeniach. Nawet tych, którzy mieli nadzieję, że pod maską gęstego zarostu i kanciastych męskich gestów nikt ich nie rozszyfruje, szybko przestawali być dla ciebie zagadką. Zygmunt też niekiedy sprawiał wrażenie