i obwiesza dodatkowo wstążkami. Czasem spotyka się zupełnie odmiennego w formie, wielkiego stwora niczym z ludowych bajek lub małego <orig>straszka</> ledwo widocznego w polu, ewentualnie dziwnego stracha abstrakcyjnego. Jeden jest straszny, inny rubaszny. Ale każdy jest inny. - Ja po formie stracha poznaję region Polski, z którego pochodzi - twierdzi kolekcjoner. - Teraz rolnicy coraz częściej budują tradycyjne strachy. Zdarzają się wypchane skóry królika lub jakiegoś ptaka. A był taki okres, że stracha zastępowały zawieszone na patyku puszki po coca-coli czy piwie. Ostatnio w pobliżu Mikołowa widziałem w kapuście stracha, który miał niemiecki hełm pomalowany na żółto. Na wschodzie Polski, tam gdzie dużo