Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 27
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Nie wiem, na ile Krzaklewski przekazał nasze argumenty. Politycy krajowi pogwałcili regionalne odczucia. Dostaliśmy prztyka zniechęcającego do działania.
Co nam po sukcesie, jeśli nie będzie realizowany nasz program - replikuje druga strona. - Nie ma żadnej możliwości, abyśmy przenieśli poparcie na Tałasiewicza - uważa Mieczysław Jurek, szef Zarządu Regionu Solidarności. - To by spowodowało rozbicie związku na naszym terenie. Nie możemy być hipokrytami, jak działacze ZChN.
Wszyscy zgodnie przewidują, że do urn wyborczych pójdzie zaledwie dziesięć procent uprawnionych. Lecz jakie to ma w końcu znaczenie
Nie wiem, na ile Krzaklewski przekazał nasze argumenty. Politycy krajowi pogwałcili regionalne odczucia. Dostaliśmy prztyka zniechęcającego do działania.<br>Co nam po sukcesie, jeśli nie będzie realizowany nasz program - replikuje druga strona. - Nie ma żadnej możliwości, abyśmy przenieśli poparcie na Tałasiewicza - uważa Mieczysław Jurek, szef Zarządu Regionu Solidarności. - To by spowodowało rozbicie związku na naszym terenie. Nie możemy być hipokrytami, jak działacze ZChN.<br>Wszyscy zgodnie przewidują, że do urn wyborczych pójdzie zaledwie dziesięć procent uprawnionych. Lecz jakie to ma w końcu znaczenie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego