Typ tekstu: Blog
Autor: Magda
Tytuł: lalka-magda
Rok: 2003
snu.
Obudził nas dźwięk telefonu i potworny kac gigant... Cholera! To dzwoniła rodzinka zapowiadając dzisiejsze popołudniowe odwiedziny. Myślałam, że dźwigiem nie wstanę z łóżka. Czułam się potwornie. Głowa ciążyła, w oczach tony piasku i chyba pokłóciłam się z przyciąganiem ziemskim... Kochany mężuś przygotował mi śniadanie i podał je do łóżeczka, rozbudzając mnie tysiącem pocałunków i obdarowując uśmiechami, pieszczotami i czułymi słówkami. Czyż on nie jest wspaniały? Po pysznym śniadanku zdrzemnęliśmy się jeszcze chwilkę, lecz potem trzeba było wstać i przygotować się na wizytę gości. W domu pobojowisko! Gdy tylko wystawiłam jedną nogę z łóżka, od razu wdepnęłam w chipsy... potem potykając
snu.<br>Obudził nas dźwięk telefonu i potworny kac gigant... Cholera! To dzwoniła rodzinka zapowiadając dzisiejsze popołudniowe odwiedziny. Myślałam, że dźwigiem nie wstanę z łóżka. Czułam się potwornie. Głowa ciążyła, w oczach tony piasku i chyba pokłóciłam się z przyciąganiem ziemskim... Kochany mężuś przygotował mi śniadanie i podał je do łóżeczka, rozbudzając mnie tysiącem pocałunków i obdarowując uśmiechami, pieszczotami i czułymi słówkami. Czyż on nie jest wspaniały? Po pysznym śniadanku zdrzemnęliśmy się jeszcze chwilkę, lecz potem trzeba było wstać i przygotować się na wizytę gości. W domu pobojowisko! Gdy tylko wystawiłam jedną nogę z łóżka, od razu wdepnęłam w chipsy... potem potykając
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego