Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
nudy. Miała zbyt rozległe zainteresowania intelektualne. Pasjonowała się bakteriologią. Przed wojną pracowała pod kierunkiem profesora Turleja. Całe dnie spędzała w laboratorium. Urodę swą traktowała jak zło konieczne, które utrudnia i komplikuje jej życie, a moją admirację przyjmowała tylko dlatego, że ceniła mnie jako ornitologa, którego prace naukowe zyskały dość szeroki rozgłos. Ilekroć jednak próbowałem nakłonić ją do wysłuchania moich wyznań, jednym przewrotnym zdaniem zmieniała temat i kierowała rozmowę w stronę naszych wspólnych zainteresowań przyrodniczych. Jakże często przeklinałem w duszy całą moją wiedzę i wszelką naukę, a zazdrościłem Marianowi jego zawodu artysty.
Byliśmy bliźniakami i osoby postronne dopatrywały się w nas uderzającego
nudy. Miała zbyt rozległe zainteresowania intelektualne. Pasjonowała się bakteriologią. Przed wojną pracowała pod kierunkiem profesora Turleja. Całe dnie spędzała w laboratorium. Urodę swą traktowała jak zło konieczne, które utrudnia i komplikuje jej życie, a moją admirację przyjmowała tylko dlatego, że ceniła mnie jako ornitologa, którego prace naukowe zyskały dość szeroki rozgłos. Ilekroć jednak próbowałem nakłonić ją do wysłuchania moich wyznań, jednym przewrotnym zdaniem zmieniała temat i kierowała rozmowę w stronę naszych wspólnych zainteresowań przyrodniczych. Jakże często przeklinałem w duszy całą moją wiedzę i wszelką naukę, a zazdrościłem Marianowi jego zawodu artysty.<br>Byliśmy bliźniakami i osoby postronne dopatrywały się w nas uderzającego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego