Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1923
chcę trwać w wieczności. Ja przebaczam Bogu potworność tego pomysłu, ale innego Istnienia nawet On sam stworzyć nie mógł.
JANULKA
Uciekajmy stąd! Tu straszno!
Uciekają z Bubkiem w krzaki
DER ZIPFEL
strasznym głosem
Trupy!! Wstać!!!!
Elza, Fizdejko i de La Tre'fouille zrywają się. Elza wyskakuje z łóżka.Nagły blask słońca rozjaśnia scenę
ELZA
jakby zbudzona ze snu
Co to?!!
FIZDEJKO
Gdzie jestem?!! Jakieś nieznane miejsce z dawnych wcieleń!!
Roztrzaskuje fajkę o poręcz fotela. Karabin ma cały czas na ramieniu. Mistrz pełznie ku nim poprzez kupę leżącej na ziemi swojej zbroi
MISTRZ
pełznąc jak snący rak
Dobijcie mnie... Męczy mnie ta wizja
chcę trwać w wieczności. Ja przebaczam Bogu potworność tego pomysłu, ale innego Istnienia nawet On sam stworzyć nie mógł.<br> JANULKA<br>Uciekajmy stąd! Tu straszno!<br> Uciekają z Bubkiem w krzaki<br> DER ZIPFEL<br> strasznym głosem<br>Trupy!! Wstać!!!!<br> Elza, Fizdejko i de La Tre'fouille zrywają się. Elza wyskakuje z łóżka.Nagły blask słońca rozjaśnia scenę<br> ELZA<br> jakby zbudzona ze snu<br>Co to?!!<br> FIZDEJKO<br>Gdzie jestem?!! Jakieś nieznane miejsce z dawnych wcieleń!!<br> Roztrzaskuje fajkę o poręcz fotela. Karabin ma cały czas na ramieniu. Mistrz pełznie ku nim poprzez kupę leżącej na ziemi swojej zbroi<br> MISTRZ<br> pełznąc jak snący rak<br>Dobijcie mnie... Męczy mnie ta wizja
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego