i nie prowadzi przymusowych badań krwi. Nawet jeśli więzień wyrazi zgodę na testy i wykryje się wirusa, nic się nie robi. Diagnoza pozostaje tajemnicą lekarską. Jeśli ktoś zachoruje na AIDS, ma zakaz wstępu do kuchni. Narkomani czasami otrzymują metadon, ale zazwyczaj muszą sami walczyć z nałogiem. Dyrekcja Moabitu nie chce rozmawiać o gwałtach homoseksualnych. - Ale rozdajemy prezerwatywy - mówi Fixson.<br><br>Większość więzień, tak jak Moabit, likwiduje oddziały o zaostrzonym rygorze. - Nie jesteśmy zwolennikami getta - tłumaczy naczelnik. - Mamy 140 więźniów powiązanych z mafią. Co by było, gdybyśmy zamknęli ich w tym samym bloku? Dlatego mieszamy więźniów: terrorystów z pedofilami, złodziei z gwałcicielami.<br><br>Tłok