Typ tekstu: Książka
Autor: Wolanowski Lucjan
Tytuł: Upał i gorączka
Rok: 1996
ten sam.
Jego Ekscelencja (z zadowoleniem):
- Zwyczaj on być ten sam.
Dowódca amerykańskiego statku ma już pod ręką naszykowane pieniądze, przekazuje je sekretarzowi. W ten sposób interes został sfinalizowany.
Jego Ekscelencja zaciąga się wonnym dymem z cygara, w kielichach perli się wino, które odbyło daleką drogę z francuskich winnic. Panowie rozmawiają o wszystkim i o niczym, jak to przystoi dżentelmenom, wszyscy są w dobrych humorach.
Wreszcie dostojnik powstaje, aby powiedzieć donośnie:
- Obwieszczam me odejście!
Wiedziony przez Amerykanina, ceremonialnie wstępuje do swej łodzi, zasiada pod parasolem, wioślarze naprężają mięśnie, aby odwieźć mandaryna do dżonki. Cała ta ceremonia nie została nie zauważona przez
ten sam.<br> Jego Ekscelencja (z zadowoleniem):<br> - Zwyczaj on być ten sam.<br> Dowódca amerykańskiego statku ma już pod ręką naszykowane pieniądze, przekazuje je sekretarzowi. W ten sposób interes został sfinalizowany.<br> Jego Ekscelencja zaciąga się wonnym dymem z cygara, w kielichach perli się wino, które odbyło daleką drogę z francuskich winnic. Panowie rozmawiają o wszystkim i o niczym, jak to przystoi dżentelmenom, wszyscy są w dobrych humorach.<br> Wreszcie dostojnik powstaje, aby powiedzieć donośnie:<br> - Obwieszczam me odejście!<br> Wiedziony przez Amerykanina, ceremonialnie wstępuje do swej łodzi, zasiada pod parasolem, wioślarze naprężają mięśnie, aby odwieźć mandaryna do dżonki. Cała ta ceremonia nie została nie zauważona przez
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego