Doron.<br>- Pracuje, Mistrzu, od rana dziś pracuje. Waleczny Hor Ara ze skalnego Żlebu przysłał niewolników z zamówieniem na szesnaście bojowych <orig>jop</> i już wczoraj zaczęła się praca.<br>- A ty, Ate Szucs, jeszcze nie szyjesz?<br>Chłopiec spuścił głowę.<br>- Szyję, Mistrzu, ale ojciec powtarza, że wciąż muszę się uczyć. Ale - jego twarz rozpogodziła się tak bardzo, jak przedtem posmutniała - mogę już sprzedawać swoje <orig>jopy</> w jego kramach, razem z kaftanami czeladników.<br>- Masz tu jakąś swoją <orig>jopę</>?<br>- To ta, Mistrzu, którą trzymasz w ręku.<br>Doron spojrzał na chłopca, potem na kaftan.<br>- Myślę, Ate, że twój ojciec chce uczynić z ciebie najlepszego <orig>joparza</>, jaki żył