Typ tekstu: Audycja radiowa
Tytuł: Rozmowy niekontrolowane Radio TOK FM
Rok: 1999
trąbić, i dopiero gościu się zorientował, o co chodzi, czyli patrząc w mapę człowiek się rozprasza, ja jadąc i też rozmawiając przez aparat, ja w tej chwili stoję, akurat, bo jestem na wsi, w Powsinie, to akurat stoję, ale nawet, jak się rozmawia przez urządzenie głośno mówiące, to też się rozprasza uwagę, też trzeba, a już się patrzy, w lewo, w prawo, kierownica, i ręce są na kierownicy, proszę panią, i głowa chodzi od jednego lusterka do drugiego, patrzy się we wsteczne lusterko, jest to zdecydowanie, no, no, nie ma o czym mówić, po prostu...
Pan Leonard uważa, że, że rzeczywiście
trąbić, i dopiero gościu się zorientował, o co chodzi, czyli patrząc w mapę człowiek się rozprasza, ja jadąc i też rozmawiając przez aparat, ja w tej chwili stoję, akurat, bo jestem na wsi, w Powsinie, to akurat stoję, ale nawet, jak się rozmawia przez urządzenie głośno mówiące, to też się rozprasza uwagę, też trzeba, a już się patrzy, w lewo, w prawo, kierownica, i ręce są na kierownicy, proszę panią, i głowa chodzi od jednego lusterka do drugiego, patrzy się we wsteczne lusterko, jest to zdecydowanie, no, no, nie ma o czym mówić, po prostu&lt;/&gt;...<br>&lt;who1&gt;Pan Leonard uważa, że, że rzeczywiście
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego