Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
Ludowej. Dwulicowy. Sprzyja syjonizmowi. Nadaje się tylko na drugorzędne stanowisko: bibliotekarza albo archiwisty, ale i na tym odcinku wymaga nieustannego nadzoru. Nieprzydatny: wymówić przy pierwszej okazji".
- Skąd pani to ma? - zawołałem.
- Docent Jagódko wyposażył w krótkie charakterystyki wszystkich pracowników Instytutu. Koleżance udało się je na chwilę dopaść, kiedy docenta nękał rozstrój żołądka.
- Niski poziom umysłowy. To chyba prawda, pani Janino.
- Powinien pan być dumny z tej opinii - zaśmiała się pani Janina. - Niech pan sobie to dobrze schowa: mogą jeszcze przyjść czasy, kiedy będzie się pan tym chwalić.
Schowałem kartkę do portfela. Błysnęły pięćsetki Władka. Przypomniałem sobie, że jestem bogaty.
- Wątpię, czy
Ludowej. Dwulicowy. Sprzyja syjonizmowi. Nadaje się tylko na drugorzędne stanowisko: bibliotekarza albo archiwisty, ale i na tym odcinku wymaga nieustannego nadzoru. Nieprzydatny: wymówić przy pierwszej okazji".<br>- Skąd pani to ma? - zawołałem.<br>- Docent Jagódko wyposażył w krótkie charakterystyki wszystkich pracowników Instytutu. Koleżance udało się je na chwilę dopaść, kiedy docenta nękał rozstrój żołądka.<br>- Niski poziom umysłowy. To chyba prawda, pani Janino.<br>- Powinien pan być dumny z tej opinii - zaśmiała się pani Janina. - Niech pan sobie to dobrze schowa: mogą jeszcze przyjść czasy, kiedy będzie się pan tym chwalić.<br>Schowałem kartkę do portfela. Błysnęły pięćsetki Władka. Przypomniałem sobie, że jestem bogaty.<br>- Wątpię, czy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego