Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Legendy nowoczesności
Rok: 1944
skażeni, kłamiąc bez ustanku, to czy mamy prawo wierzyć, że głosy, jakie w sobie słyszymy, i całe doświadczenie wewnętrzne nie jest również naznaczone kłamstwem? Czy ocalać religię przez odwoływanie się do uczuć dźwigających się z ciemności, jaką jest każda dusza ludzka, nie jest zadaniem zbyt ryzykownym? Czy pewien narzucony przez rozum ład nie jest bardziej godny polecenia niż echa podświadomości? Zdziechowski nie zrobił tego kroku - bo gdyby go zrobił, nie mógłby bronić irracjonalistycznego stanowiska, bo musiałby uznać, że z dwojga złego błądzący i chwiejny intelekt mniej nas zwodzi niż pewne, ale za to kłamliwe serce. Może taki krok byłby dla niego
skażeni, kłamiąc bez ustanku, to czy mamy prawo wierzyć, że głosy, jakie w sobie słyszymy, i całe doświadczenie wewnętrzne nie jest również naznaczone kłamstwem? Czy ocalać religię przez odwoływanie się do uczuć dźwigających się z ciemności, jaką jest każda dusza ludzka, nie jest zadaniem zbyt ryzykownym? Czy pewien narzucony przez rozum ład nie jest bardziej godny polecenia niż echa podświadomości? Zdziechowski nie zrobił tego kroku - bo gdyby go zrobił, nie mógłby bronić irracjonalistycznego stanowiska, bo musiałby uznać, że z dwojga złego błądzący i chwiejny intelekt mniej nas zwodzi niż pewne, ale za to kłamliwe serce. Może taki krok byłby dla niego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego