stratowali, odwracali tylko twarze, bo bali się Stefana...<br> <page nr=58><br> Stefana jednak stratowali później, bo zawsze szedł naprzeciw...<br> I myślę, że wszyscy byli bezkompromisowi, tylko ja zawsze ulegałam wszystkim.<br> Zawsze godziłam się na wszystko myśląc, że w ten sposób najwięcej osiągnę.<br> Moim największym osiągnięciem było bieganie i wymachiwanie rękami, zawód, którego nie rozumieją nawet moi rodzice, więc wciąż muszą wstydzić się za mnie przed sąsiadami...<br> Co jednak osiągnąłby Stefan, który zamiast na uniwersytet poszedł do komitetu i zamiast ze skryptem zasypiał z pistoletem pod poduszką?<br> Mogę więc Stefana wyobrazić sobie dziś, bo znam jego kolegów, którzy jeszcze do tej chwili przygotowują się do