Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 35
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1988
wyłącznie z perspektywy przeżyć duchowych autora. Pisał je jako świeży postulant w klasztorze 00. Zmartwychwstańców we Lwowie i zapewne ta sytuacja, mimo warunków okupacyjnych, pozwoliła mu na znaczny dystans wobec wielu spraw ziemskich i doczesnych, w zamian za skupienie się na własnych problemach wewnętrznych. Powstała tam książka irytująca, nie uporządkowana, rozwlekła, przestawiająca autora w jak najgorszym świetle, prowokująca naszą dezaprobatę i oburzenie.
Opisany w niej został skrajny egocentryk, zajęty, wyłącznie sobą, lekceważący obowiązki rodzinne, całą uwagę poświęcający swoim pasjom i przyjemnościom. Dziwak, który np. zabrania studentom i współpracownikom obchodzić swoje imieniny; nudziarz, który przez wiele lat życie towarzyskie ogranicza do nie
wyłącznie z perspektywy przeżyć duchowych autora. Pisał je jako świeży &lt;orig&gt;postulant&lt;/&gt; w klasztorze 00. Zmartwychwstańców we Lwowie i zapewne ta sytuacja, mimo warunków okupacyjnych, pozwoliła mu na znaczny dystans wobec wielu spraw ziemskich i doczesnych, w zamian za skupienie się na własnych problemach wewnętrznych. Powstała tam książka irytująca, nie uporządkowana, rozwlekła, przestawiająca autora w jak najgorszym świetle, prowokująca naszą dezaprobatę i oburzenie.<br>Opisany w niej został skrajny egocentryk, zajęty, wyłącznie sobą, lekceważący obowiązki rodzinne, całą uwagę poświęcający swoim pasjom i przyjemnościom. Dziwak, który np. zabrania studentom i współpracownikom obchodzić swoje imieniny; nudziarz, który przez wiele lat życie towarzyskie ogranicza do nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego