w odległości 100-200 metrów od trasy, a to - jak na standardy warszawskie - nie jest źle. <br><br>&lt;tit&gt;Tylko z trasą&lt;/&gt;<br><br>Mieszkańcy Jelonek mają przeciwko sobie także władze Warszawy. - Najważniejsza dla nas jest trasa N-S - mówi wiceprezydent Wojciech Kozak. - Sam łącznik spowoduje zatkanie tej części miasta. <br><br>Trasa N-S ma rozprowadzić ruch z łącznika autostrady. Władze Warszawy stawiają sprawę jasno: przebieg łącznika może być rozpatrywany tylko razem z trasą N-S. Dlatego przez cały czas miasto prowadzi rozmowy z GDDP, aby to ona sfinansowała także trasę N-S. - Na sam łącznik się nie zgodzimy - dodaje Wojciech Kozak. <br><br>Paradoksalnie, GDDP jest sprzymierzeńcem Jelonek