i dożywające, przy odrobinie szczęścia, 25 lat.<br>W naszym kraju śledź nie ma łatwego życia - uchodzi za danie plebejskie, a plebejskości tej zażywamy w średniej ilości 12 dag miesięcznie. Na Zachodzie poczciwy śledź ma się dużo, dużo lepiej. Szwedzi tak bardzo go kochają, że produkują z niego nawet kiełbasę. Holenderscy rybacy w śledziu widzą panaceum na większość chorób, podobnie zresztą jak Niemcy. 100 gramów śledzia zawiera 30 mg wapnia (budulca naszych kości i zębów), 21,1 mg jodu, który reguluje pracę naszej tarczycy i chroni przed bezpłodnością, a także 113 mg fosforu, "pierwiastka mądrości". Popularny śledzik jest bardzo dietetyczny: zawiera tylko