Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 38
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
węgiersku za 5 zł.
Całkiem niedawno zdarzyło mi się w miłym towarzystwie odwiedzić naszych bratanków znad Dunaju, którzy częstowali nas zupą rybną na śniadanie, obiad i kolację; śmiało możecie uważać mnie za eksperta w tej dziedzinie. Aby otrzymać coś, co z grubsza nazwać można polewką rybną po węgiersku, musimy mieć rybie głowy, rybie podroby zwane kruszkami, cebulę, słodką, zmieloną paprykę i troszkę papryki czereśniowej. Tłuste, słodkowodne ryby sprawiamy, tniemy na półdzwonka, solimy i odkładamy na bok. Po dwóch godzinach, gdy rybie głowy i cebule rozgotują się na amen, wywar cedzimy, dodajemy przyprawy, paprykę i obgotowujemy w nim owe kawałki ryb do
węgiersku za 5 zł.<br>Całkiem niedawno zdarzyło mi się w miłym towarzystwie odwiedzić naszych bratanków znad Dunaju, którzy częstowali nas zupą rybną na śniadanie, obiad i kolację; śmiało możecie uważać mnie za eksperta w tej dziedzinie. Aby otrzymać coś, co z grubsza nazwać można polewką rybną po węgiersku, musimy mieć rybie głowy, rybie podroby zwane kruszkami, cebulę, słodką, zmieloną paprykę i troszkę papryki czereśniowej. Tłuste, słodkowodne ryby sprawiamy, tniemy na półdzwonka, solimy i odkładamy na bok. Po dwóch godzinach, gdy rybie głowy i cebule rozgotują się na amen, wywar cedzimy, dodajemy przyprawy, paprykę i obgotowujemy w nim owe kawałki ryb do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego