Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
W tej kawiarni,

która... Zupełnie nie pamiętam... A może to jednak była "Redolfi"?... Dlaczego zatem wciąż staje mi w poprzek to inne wnętrze, wnętrze lokalu na Siennej? Może była to "kawiarnia bezprzestrzenna", skoro rozmawiałem z aniołem? Pamiętam tylko wpatrzoną uśmiechniętą twarz i drobniutkie zęby, uchylające się zaraz po co bardziej ryzykownym zdaniu. Potem odprowadził mnie aż do samego domu... Mówił mi o spotkaniach z istotami, które go oświeciły. "To były anioły. Raz to była kobieta, raz mężczyzna... W Paryżu - to był człowiek z jaśniejącą twarzą i przeszywającym wzrokiem. Nie mówił do mnie nic, a ja rozumiałem go w każdym ruchu, każdy
W tej kawiarni,<br> &lt;page nr=231&gt;<br> która... Zupełnie nie pamiętam... A może to jednak była "Redolfi"?... Dlaczego zatem wciąż staje mi w poprzek to inne wnętrze, wnętrze lokalu na Siennej? Może była to "kawiarnia bezprzestrzenna", skoro rozmawiałem z aniołem? Pamiętam tylko wpatrzoną uśmiechniętą twarz i drobniutkie zęby, uchylające się zaraz po co bardziej ryzykownym zdaniu. Potem odprowadził mnie aż do samego domu... Mówił mi o spotkaniach z istotami, które go oświeciły. "To były anioły. Raz to była kobieta, raz mężczyzna... W Paryżu - to był człowiek z jaśniejącą twarzą i przeszywającym wzrokiem. Nie mówił do mnie nic, a ja rozumiałem go w każdym ruchu, każdy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego