Typ tekstu: Książka
Autor: Nurowska Maria
Tytuł: Panny i wdowy. Zdrada
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1992
było jej życzenie...
- Zuzia bardzo tu na pana czekała - rzekła przyglądając mu się uważnie.
- Tak? - uśmiechnął się speszony.
- Nie widzieliście się długo.
- Właściwie rok. Trzydziestego sierpnia minąłby rok.
Przynajmniej pamięta daty, pomyślała z odrobiną nadziei. Czego nie mogła powiedzieć o jego ojcu, nigdy nie składał jej życzeń imieninowych, chociaż nosiła rzadkie imię i można się było domyślić, kiedy obchodzi imieniny.
Syn Andrzeja odchrząknął, jakby miał zamiar wygłosić jakąś mowę.
- Zuzanna niedawno opisała mi swoją historię, z tą adopcją - zaczął. - Opowiedziałem to mamie, kiedy padło nazwisko Lechicka mama bardzo się tym zainteresowała. Prosiła mnie, abym spytał czy... czy pani ma na imię
było jej życzenie... <br>- Zuzia bardzo tu na pana czekała - rzekła przyglądając mu się uważnie. <br>- Tak? - uśmiechnął się speszony. <br>- Nie widzieliście się długo. <br>- Właściwie rok. Trzydziestego sierpnia minąłby rok.<br>Przynajmniej pamięta daty, pomyślała z odrobiną nadziei. Czego nie mogła powiedzieć o jego ojcu, nigdy nie składał jej życzeń imieninowych, chociaż nosiła rzadkie imię i można się było domyślić, kiedy obchodzi imieniny. <br>Syn Andrzeja odchrząknął, jakby miał zamiar wygłosić jakąś mowę. <br>- Zuzanna niedawno opisała mi swoją historię, z tą adopcją - zaczął. - Opowiedziałem to mamie, kiedy padło nazwisko Lechicka mama bardzo się tym zainteresowała. Prosiła mnie, abym spytał czy... czy pani ma na imię
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego