liście?<br>Członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Rzecznika Praw Dziecka, szefa Kancelarii Sejmu, a nawet jego zastępców, tak samo szefa Kancelarii Senatu z zastępcami. To samo dotyczy szefa Kancelarii Prezydenta. Przywileje dotyczą też dziesiątek stanowisk w administracji publicznej. Np. kierownika Krajowego Biura Wyborczego, głównego inspektora pracy (z zastępcami, rzecz jasna), rzecznika ubezpieczonych, wszystkich 16 wojewodów z zastępcami. Przywilej dotyczy też wszystkich posłów i senatorów. <br>Nie ma wątpliwości, że powinna być grupa osób, otoczona specjalną opieką lekarską. Nie ma jednak najmniejszego powodu, by przywilejem tym obdarzać rodziny tych osób. <br>Taka lista mogłaby liczyć maksimum kilkanaście nazwisk. Prezydenta, premiera i ministrów.<br><au>ANNA WOJCIECHOWSKA