do stawu.<br> Pobiegłem za nią.<br> Chciałem ją dogonić, wyściskać i wycałować za to, że pierwsza napomknęła o kąpieli.<br> Jakoż choćbym nawet trafił jabłkiem w gwiazdę, nie wiem, czy ośmieliłbym się jej powiedzieć o wejściu do stawu.<br> W każdym razie na pewno bym się jąkał, próbując czubkiem buta wygrzebać z ziemi słowo po słowie.<br> A teraz nie mogłem jej dopędzić.<br> Z rozpostartymi ramionami, z warkoczem całkiem rozplecionym, z odrzuconą do tyłu głową, biegła po ilastym brzegu.<br> A gdy ją już chwytałem za rozpleciony warkocz, wskoczyła w schodzącą do stawu kukurydzę.<br> Chciałem biec za nią, ale potknąłem się i upadłem.<br> Ziemia, wysuszona na