Typ tekstu: Książka
Autor: Gretkowska Manuela
Tytuł: Kabaret metafizyczny
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1994
pan, ona nie jest moją wnuczką. Moja wnusia była grzeczna i nie chciałaby mnie zasmucić tymi okropnymi historiami o śmierci Emmy i Romualdo. Moja wnusia Beba jest młodsza od tej kobiety, co z panem przyszła i ma długi czarny warkocz, a ta jakieś potargane czerwone włosy.
Widząc Bebę wchodzącą do salonu z tacą filiżanek, staruszka gwałtownie odsunęła się od Wolfganga. Student wyjął notes i szybko coś zanotował.
- Pan przyszedł spisać licznik - ucieszyła się staruszka. - Skrzynka z prądem jest w przedpokoju.
Beba korzystając z tego, że babcia wstała, chcąc zaprowadzić Wolfganga do drzwi, szybko się pożegnała.
- No to do widzenia, kochana babciu
pan, ona nie jest moją wnuczką. Moja wnusia była grzeczna i nie chciałaby mnie zasmucić tymi okropnymi historiami o śmierci Emmy i Romualdo. Moja wnusia Beba jest młodsza od tej kobiety, co z panem przyszła i ma długi czarny warkocz, a ta jakieś potargane czerwone włosy.<br>Widząc Bebę wchodzącą do salonu z tacą filiżanek, staruszka gwałtownie odsunęła się od Wolfganga. Student wyjął notes i szybko coś zanotował.<br>- Pan przyszedł spisać licznik - ucieszyła się staruszka. - Skrzynka z prądem jest w przedpokoju.<br>Beba korzystając z tego, że babcia wstała, chcąc zaprowadzić Wolfganga do drzwi, szybko się pożegnała.<br>- No to do widzenia, kochana babciu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego