ciężko pracujący zwykły obywatel chciałby dostawać choćby tyle... Samorządowcy powinni pamiętać, że zostali wybrani przez ludzi, którzy niekiedy klepią biedę, nie mają na chleb. Otrzymują bowiem najniższe z możliwych wynagrodzeń za pracę, czyli ok. 500 zł, albo jeszcze mniej, jeśli jest to świadczenie emerytalno-rentowe lub zasiłek dla bezrobotnych. Płace samorządowców są wygórowane także w porównaniu ze średnią płacą krajową. Obecnie wynosi ona ok. 1.300 zł. Czyż można się dziwić, że przy takich różnicach nie przekonują argumenty, iż wysokie zarobki samorządowców są adekwatne do ich obowiązków, wiedzy i odpowiedzialności? Także tłumaczenie, że są to płace "antykorupcyjne", nie jest dobrze odbierane