Typ tekstu: Książka
Autor: Ostrowicka Beata
Tytuł: Kraina kolorów - księga intryg
Rok: 1999
otacza ją siedmiu mędrców w szatach koloru tęczy. - Westchnął.
- Co cię trapi, Erwinie? - spytałam cicho.
- Pani Dobra i Mądra jest ciężko chora.
- Wyzdrowieje - odezwałam się pocieszająco.
- Oby tak było, jak mówisz.
- Mędrcy jej pomogą.
- Na razie im się to nie udaje.
- Pójdę już - szepnęłam. Wydało mi się, że Erwin pragnie samotności.
- Dobrze, ale przyjdź jutro - powiedział i zatonął w rozmyślaniach, a jego prawa dłoń obracała sardoniksową kulę.
Kula miała pomóc spełnić życzenia.

***

Miasto Siedmiu Wież jeszcze spało, ale obudziły się już ptaki, czując zbliżający się ranek. Bizbir wszedł na taras swej wieży. W podróżnej, spłowiałej opończy i z wypchaną sakwą, zawierającą
otacza ją siedmiu mędrców w szatach koloru tęczy. - Westchnął.<br>- Co cię trapi, Erwinie? - spytałam cicho.<br>- Pani Dobra i Mądra jest ciężko chora.<br>- Wyzdrowieje - odezwałam się pocieszająco.<br>- Oby tak było, jak mówisz.<br>- Mędrcy jej pomogą.<br>- Na razie im się to nie udaje.<br>- Pójdę już - szepnęłam. Wydało mi się, że Erwin pragnie samotności.<br>- Dobrze, ale przyjdź jutro - powiedział i zatonął w rozmyślaniach, a jego prawa dłoń obracała sardoniksową kulę.<br>Kula miała pomóc spełnić życzenia.&lt;/&gt;<br><br>***<br><br>&lt;div&gt;Miasto Siedmiu Wież jeszcze spało, ale obudziły się już ptaki, czując zbliżający się ranek. Bizbir wszedł na taras swej wieży. W podróżnej, spłowiałej opończy i z wypchaną sakwą, zawierającą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego