Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
robić ze mnie idiotę i nie męcz mnie teraz, muszę skupić myśli przed moim występem.
I znów jestem podrażniony, bo nie mogę dociec, czy Janka naprawdę nie wie, kto powiedział "alea iacta est", czy tylko udaje. W Jance niepokojące jest to, że zarówno jedna, jak druga możliwość jest na tym samym stopniu prawdopodobieństwa. Kogoż mi ona, u diabła, przypomina? Ciągle nie mogę tego podobieństwa odnaleźć, choć wydaje mi się tak bliskie.
W czasie obiadu odczuwam już wkoło siebie szczególną atmosferę, jaka wytwarza się zazwyczaj wkoło osoby mającej odegrać w czymś główną rolę. Jest to pokrewne atmosferze imienin: balansowanie między przyjemnością egocentracji
robić ze mnie idiotę i nie męcz mnie teraz, muszę skupić myśli przed moim występem.<br>I znów jestem podrażniony, bo nie mogę dociec, czy Janka naprawdę nie wie, kto powiedział "alea iacta est", czy tylko udaje. W Jance niepokojące jest to, że zarówno jedna, jak druga możliwość jest na tym samym stopniu prawdopodobieństwa. Kogoż mi ona, u diabła, przypomina? Ciągle nie mogę tego podobieństwa odnaleźć, choć wydaje mi się tak bliskie.<br>W czasie obiadu odczuwam już wkoło siebie szczególną atmosferę, jaka wytwarza się zazwyczaj wkoło osoby mającej odegrać w czymś główną rolę. Jest to pokrewne atmosferze imienin: balansowanie między przyjemnością egocentracji
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego