Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dziennik Polski
Nr: 10/7
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1998
coli, znaczy to, że pracownik nie myje rąk - mówi Zofia Ziernicka. Dodaje jednak, że takich badań przy rutynowych kontrolach w zasadzie się nie wykonuje; robi się to jedynie wówczas, gdy placówka jest podejrzana o szerzenie zatrucia.
Bieżący stan czystości i porządku krakowskich sklepów i gastronomii kontrolowany jest przez inspektorów stacji sanitarno-epidemiologicznych od poniedziałku do piątku w godz. od 8 do 15.30. Sanepid nie pracuje na drugą zmianę, więc dopiero około godz. 16 sklepy "poszerzają" działalność i zwiększają liczbę pracowników.
- Najgorsze jest to, że zazwyczaj źle dzieje się w punktach, które nie mają warunków na inną działalność niż w zezwoleniu
coli, znaczy to, że pracownik nie myje rąk&lt;/&gt; - mówi Zofia Ziernicka. Dodaje jednak, że takich badań przy rutynowych kontrolach w zasadzie się nie wykonuje; robi się to jedynie wówczas, gdy placówka jest podejrzana o szerzenie zatrucia.<br>Bieżący stan czystości i porządku krakowskich sklepów i gastronomii kontrolowany jest przez inspektorów stacji sanitarno-epidemiologicznych od poniedziałku do piątku w godz. od 8 do 15.30. Sanepid nie pracuje na drugą zmianę, więc dopiero około godz. 16 sklepy "poszerzają" działalność i zwiększają liczbę pracowników.<br>&lt;q&gt;- Najgorsze jest to, że zazwyczaj źle dzieje się w punktach, które nie mają warunków na inną działalność niż w zezwoleniu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego