Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
Następnie w tym samym porządku zaczynał turę popołudniową. Wskutek tego niektórzy kelnerzy nigdy nie pracowali razem - widywali się tylko przy oddawaniu i obejmowaniu służby na rewirach o godzinie drugiej w południe. Tak właśnie było z Romanem i Henrykiem. Dawniej pracowali obok siebie i skoro tylko mieli trochę wolnego czasu, natychmiast schodzili się w miejscu neutralnym - (tzn. na pograniczu dwóch sąsiadujących rewirów) i tam rozmawiali tak zapamiętale, że dopiero dzwonienie popielniczek przypominało im, że prócz nich gdzieś tam na rewirze prawdopodobnie siedzą goście i czekają na podwieczorek .
Poczciwy Stec dzień w dzień upominał ich, prosił, niemal błagał, żeby więcej dbali o gości, aż
Następnie w tym samym porządku zaczynał turę popołudniową. Wskutek tego niektórzy kelnerzy nigdy nie pracowali razem - widywali się tylko przy oddawaniu i obejmowaniu służby na rewirach o godzinie drugiej w południe. Tak właśnie było z Romanem i Henrykiem. Dawniej pracowali obok siebie i skoro tylko mieli trochę wolnego czasu, natychmiast schodzili się w miejscu neutralnym - (tzn. na pograniczu dwóch sąsiadujących rewirów) i tam rozmawiali tak zapamiętale, że dopiero dzwonienie popielniczek przypominało im, że prócz nich gdzieś tam na rewirze prawdopodobnie siedzą goście i czekają na podwieczorek &lt;page nr=216&gt;.<br> Poczciwy Stec dzień w dzień upominał ich, prosił, niemal błagał, żeby więcej dbali o gości, aż
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego