Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dzień Dobry
Nr: 02/03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
gdy mój los będzie przesądzony.
Łapiński przyszedł do Legii rok temu z Widzewa Łódź. W tym czasie rozegrał tylko jedno spotkanie. Na inaugurację rundy wiosennej w marcu 2000 roku zagrał przeciwko ŁKS Łódź. Później zagrał także połowę pucharowego meczu z Odrą Wodzisław. Po tym spotkaniu zaczął skarżyć się na bóle ścięgna Achillesa. Przerwa w treningach miała trwać tylko kilka dni. Trwała jednak 10 miesięcy. Wiosną Łapiński miał wrócić do Legii. Trener Franciszek Smuda liczył, że będzie podporą defensywy jego zespołu.
Mimo problemów zdrowotnych Łapiński nie traci humoru.
- Żona podtrzymuje mnie na duchu. Mówi, żebym się nie poddawał. Pierwsze dni po kontuzji były
gdy mój los będzie przesądzony.&lt;/&gt;<br>Łapiński przyszedł do Legii rok temu z Widzewa Łódź. W tym czasie rozegrał tylko jedno spotkanie. Na inaugurację rundy wiosennej w marcu 2000 roku zagrał przeciwko ŁKS Łódź. Później zagrał także połowę pucharowego meczu z Odrą Wodzisław. Po tym spotkaniu zaczął skarżyć się na bóle ścięgna Achillesa. Przerwa w treningach miała trwać tylko kilka dni. Trwała jednak 10 miesięcy. Wiosną Łapiński miał wrócić do Legii. Trener Franciszek Smuda liczył, że będzie podporą defensywy jego zespołu.<br>Mimo problemów zdrowotnych Łapiński nie traci humoru.<br>&lt;q&gt;- Żona podtrzymuje mnie na duchu. Mówi, żebym się nie poddawał. Pierwsze dni po kontuzji były
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego