napotykamy tam takie specjalności: absorberowy hydrolizer rozpuszczalniczy; branża masarska dysponuje specjalnościami jak np.: <orig>batikarz</orig>, <orig>iglarz</orig>, <orig>mygłowacz</orig>, <orig>epilowacz</orig>, jeliciarz, żelatyniarz, grucholarz, rozgrzewacz rogów, <orig>cedzacz</orig> krwi...</intro><br>W urzędowej liście zawodów, których nazwy wywołują rozbawienie, mamy w Polsce poza tym: dzwonkowaczy śledzi, <orig>skubaczy</orig>, <orig>odpestkaczy</orig>... W Laboratorium Drobiarstwa w Poznaniu znajduje się na etacie <orig>sekserka</orig> (zadanie jej polega na odróżnianiu płci kurczaków ledwie wylęgłych z daj). Itd. itd. <br>Urzędowa lista, chyba na skutek pomylenia czynności produkcyjnych z pojęciem zawodu, przewiduje poza tym: <orig>dzwonkowaczy</orig> jaj, smarowaczy wałów... Wnioskując per analogiam można przypuszczać, że dokooptują do nich w przyszłości takie specjalności, jak <orig>poklepywacze</orig> tyłów, rozlistkowacze liści kapuścianych