Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
wiecznych. Zdaj się na jego zręczność i roztropność. Niech cię Matka Boska Częstochowska ma w swojej opiece i niech was Bóg prowadzi".
Taką samą karteczkę z odpowiednimi zmianami napisałem do Jeana i wetknąłem im je w ręce. Jeszcze chwilę popatrzyłem na śpiących, pogładziłem szorstką twarz Jaśka, który poruszył się przez sen i zawołał: - Bij, kto w Boga wierzy! - Później pogładziłem gładkie policzki Jeana, zostawiłem plecak z jedzeniem, a nawet palto, i ruszyłem w drogę powrotną. Ciemność panowała powszechna. Z łatwością przeczołgałem się przez granicę i po chwili znów znalazłem się na drodze wiodącej do miasta. Szedłem szybko, prawie biegłem. Oby tylko
wiecznych. Zdaj się na jego zręczność i roztropność. Niech cię Matka Boska Częstochowska ma w swojej opiece i niech was Bóg prowadzi".<br>Taką samą karteczkę z odpowiednimi zmianami napisałem do Jeana i wetknąłem im je w ręce. Jeszcze chwilę popatrzyłem na śpiących, pogładziłem szorstką twarz Jaśka, który poruszył się przez sen i zawołał: - Bij, kto w Boga wierzy! - Później pogładziłem gładkie policzki Jeana, zostawiłem plecak z jedzeniem, a nawet palto, i ruszyłem w drogę powrotną. Ciemność panowała powszechna. Z łatwością przeczołgałem się przez granicę i po chwili znów znalazłem się na drodze wiodącej do miasta. Szedłem szybko, prawie biegłem. Oby tylko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego