Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
bilety i zrobiłoby się Wesołe Miasteczko Sainte-Victoire...
Zamówiłem wino, znowu zmrożone chablis i teraz upiła z niego spory łyk, patrząc na mnie spod oka, jakby chciała sprawdzić, czy jej opowiadanie zrobiło na mnie należyte wrażenie. Jak dotąd, trzymałem się nieźle, ale wciąż nie wiedziałem, czy uważać ją za patologiczną sensatkę, czy za wariatkę, ogarniętą manią tajemniczości... A może...
- Nie wie pan, co myśleć o mnie? Trudno się dziwić, że mi pan nie wierzy... - otworzyła torebkę - zachowałam do dziś kartkę od matki, pisaną w przeddzień moich dwudziestych urodzin. Ale, oczywiście, kartkę każdy może napisać. Tu jest też legitymacja ze szkoły, ze
bilety i zrobiłoby się Wesołe Miasteczko Sainte-Victoire...<br>Zamówiłem wino, znowu zmrożone chablis i teraz upiła z niego spory łyk, patrząc na mnie spod oka, jakby chciała sprawdzić, czy jej opowiadanie zrobiło na mnie należyte wrażenie. Jak dotąd, trzymałem się nieźle, ale wciąż nie wiedziałem, czy uważać ją za patologiczną sensatkę, czy za wariatkę, ogarniętą manią tajemniczości... A może...<br>- Nie wie pan, co myśleć o mnie? Trudno się dziwić, że mi pan nie wierzy... - otworzyła torebkę - zachowałam do dziś kartkę od matki, pisaną w przeddzień moich dwudziestych urodzin. Ale, oczywiście, kartkę każdy może napisać. Tu jest też legitymacja ze szkoły, ze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego