Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
twierdzić, że mimo wszystko byłem lepszy.
A to stało się na wiosnę w 83, gdy wróciła moda mini, a Ty jako jedna z pierwszych odważnie i wysoko odsłoniłaś uda. Pamiętam, spóźniłem się z Ciechanowa, bo jeszcze w sobotę chciałem dostukać kilkadziesiąt tysięcy, i Ciebie nie było w domu. Czekałem bez sensu przed klatką, bez żadnej gwarancji, że wrócisz, ale miałem zamówienia na poniedziałek i musiałem je przekazać. Ewuniu, ja umiałem narzucić tym ludziom taki termin wykonania usługi, jaki kazałaś, bym narzucił; gdy potrzebowałaś pieniędzy na środę, umawiałem ich na poniedziałek i wtorek, bo byłem Twój as, Twój rewolwerowy deklarz, lider grupy
twierdzić, że mimo wszystko byłem lepszy.<br>A to stało się na wiosnę w 83, gdy wróciła moda mini, a Ty jako jedna z pierwszych odważnie i wysoko odsłoniłaś uda. Pamiętam, spóźniłem się z Ciechanowa, bo jeszcze w sobotę chciałem dostukać kilkadziesiąt tysięcy, i Ciebie nie było w domu. Czekałem bez sensu przed klatką, bez żadnej gwarancji, że wrócisz, ale miałem zamówienia na poniedziałek i musiałem je przekazać. Ewuniu, ja umiałem narzucić tym ludziom taki termin wykonania usługi, jaki kazałaś, bym narzucił; gdy potrzebowałaś pieniędzy na środę, umawiałem ich na poniedziałek i wtorek, bo byłem Twój as, Twój rewolwerowy deklarz, lider grupy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego