Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 9
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
kiedykolwiek dane mi było widzieć. Następnie moim oczom ukazała się kobieta w wyjściowym kostiumie. Byłem tak zauroczony sposobem, w jaki się poruszała, że nie zauważyłem nawet faceta, który przede mną wepchnął się do taksówki.
Sebastian, 24 lata, aktor

• Wybrałem się na przyjęcie weselne jednego z moich krewnych. Nudziłem się setnie, otoczony zewsząd porządnymi, dobrze ułożonymi kuzynkami. Nagle do pokoju weszła jakaś kobieta. Nie pamiętam koloru jej oczu ani włosów, lecz tego seksownego chodu nie zapomnę do końca życia.
Dawid, 30 lat, analityk

•Sposób, w jaki moja żona wychodzi spod prysznica i idzie do pokoju owinięta ręcznikiem, żeby się ubrać
kiedykolwiek dane mi było widzieć. Następnie moim oczom ukazała się kobieta w wyjściowym kostiumie. Byłem tak zauroczony sposobem, w jaki się poruszała, że nie zauważyłem nawet faceta, który przede mną wepchnął się do taksówki.<br>Sebastian, 24 lata, aktor<br><br>&#149; Wybrałem się na przyjęcie weselne jednego z moich krewnych. Nudziłem się setnie, otoczony zewsząd porządnymi, dobrze ułożonymi kuzynkami. Nagle do pokoju weszła jakaś kobieta. Nie pamiętam koloru jej oczu ani włosów, lecz tego seksownego chodu nie zapomnę do końca życia.<br>Dawid, 30 lat, analityk<br><br>&#149;Sposób, w jaki moja żona wychodzi spod prysznica i idzie do pokoju owinięta ręcznikiem, żeby się ubrać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego