terenu, jeżeli potrafimy patrzeć i widzieć a przecież potrafimy to wreszcie musimy je gdzieś dostrzec. Zagadką jest tylko, w którą stronę patrzeć, gdzie poszukiwać, jak je znaleźć... a jeżeli w końcu łut szczęścia pozwoli je wykryć, to według jakich punktów odniesienia określić ich koordynaty, jak je dowiązać do terenu, jak sfotografować i jak to wszystko wykonać w jednym, szybkim nalocie?!<br>Mocno rozgorączkowanego poszukiwaniami Stanway'a cały czas dręczyła niedobra z pilotażowego punktu widzenia, a może nawet zabójcza myśl: jeśli rzeczywiście chcesz coś znaleźć na tej spalonej słońcem ziemi natychmiast cofnij dźwignię obrotów obu rozpędzonych turbin, zwolnij, zmniejsz swoją prędkość.<br>Ale też Stanway