Typ tekstu: Książka
Autor: Machulski Juliusz, Wereśniak Piotr, Zatorski Ryszard
Tytuł: Kiler
Rok: 1998
willi świeci się kolorowe, przyćmione światło. Dobiega stamtąd dramatyczne skomlenie i ujadanie bitego pieska. W pokoju - zgrabna, ubrana w wykwintną bieliznę EVITA i Wąski ganiający na czworaka, w majtkach, podkoszulku i skarpetkach. Na szyi ma lśniącą kolczatkę ze smyczą, której drugi koniec trzyma dziewczyna.

EVITA
Siad! Siad! Wąski!

Wąski posłusznie siada.

EVITA
No, a teraz daj pani łapkę, daj!

Wąski nie chce dać łapki. Evita bije go smyczą po plecach. Wąski zaczyna skomleć, kulić się i w końcu wyciąga łapkę.

EVITA
No, dobry piesek, dobry... A teraz leżeć! Leżeć!

Wąski zaczyna gniewnie szczekać na Evitę, po czym bez pardonu podnosi nogę
willi świeci się kolorowe, przyćmione światło. Dobiega stamtąd dramatyczne skomlenie i ujadanie bitego pieska. W pokoju - zgrabna, ubrana w wykwintną bieliznę EVITA i Wąski ganiający na czworaka, w majtkach, podkoszulku i skarpetkach. Na szyi ma lśniącą kolczatkę ze smyczą, której drugi koniec trzyma dziewczyna.<br><br>EVITA<br>Siad! Siad! Wąski!<br><br>Wąski posłusznie siada.<br><br>EVITA<br>No, a teraz daj pani łapkę, daj!<br><br>Wąski nie chce dać łapki. Evita bije go smyczą po plecach. Wąski zaczyna skomleć, kulić się i w końcu wyciąga łapkę.<br><br>EVITA<br>No, dobry piesek, dobry... A teraz leżeć! Leżeć!<br><br>Wąski zaczyna gniewnie szczekać na Evitę, po czym bez pardonu podnosi nogę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego