Bocznica kolejowa jest, tereny rozległe, uzbrojone, wysiedlone. Nikomu by nie przeszkadzała.</><br><tit1>I tylko krzyż</><br>Najpierw była wieś i las - potem kopalnia - na koniec będzie sam tylko las. I przydrożny krzyż - pomnik. Rok temu postawił go komitet z Danutą Chudy, Czesławem Dumą i Józefem Górką na czele. Na desce - żółtej jak siarka, która wszystko zniszczyła - napisano: "<q>Jeziórko - wieś, która odeszła. 1700-1995. Jej pamięci poświęcamy</>". Co roku, w ostatnią niedzielę czerwca, odprawiane będą tam msze pamiątkowe.<br>Wieś istniała niespełna 300 lat, kopalnia 34. Po wsi została pamięć, a po kopalni spalone siarką pola. I jednak wspomnienia. Nim wszystko zżarła, pozwalała żyć.<br><au>WALDEMAR