Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
w nieszczęściu.
Wchodzi z prawej strony Człowiek i zapala latarnię. Silne zielone światło zalewa ośmioma pasami koncentrycznymi scenę. Tadzio siada koło Edgara
- rozmawiają nie zwracając uwagi na słuchającego
Czemu? Czemu? O ile nie żyje się jak inni, nie pracuje w jakimś celu, jak koń z klapami na oczach chodzący dookoła sieczkarni, to mówię ci, Tadziu, że właściwie nie wiadomo nic. Cel jest sam w sobie, tak mówił mój przyjaciel Edgar, książę Nevermore. Ale nigdy nie mogłem dojść do zupełnego zrozumienia tej najgłębszej z prawd.
TADZIO
poważnie kiwając głową
O, ja to rozumiem. Mnie się też chce nie wiadomo czego, a w
w nieszczęściu.<br> Wchodzi z prawej strony Człowiek i zapala latarnię. Silne zielone światło zalewa ośmioma pasami koncentrycznymi scenę. Tadzio siada koło Edgara<br> - rozmawiają nie zwracając uwagi na słuchającego<br>Czemu? Czemu? O ile nie żyje się jak inni, nie pracuje w jakimś celu, jak koń z klapami na oczach chodzący dookoła sieczkarni, to mówię ci, Tadziu, że właściwie nie wiadomo nic. Cel jest sam w sobie, tak mówił mój przyjaciel Edgar, książę Nevermore. Ale nigdy nie mogłem dojść do zupełnego zrozumienia tej najgłębszej z prawd.<br> TADZIO<br> poważnie kiwając głową<br>O, ja to rozumiem. Mnie się też chce nie wiadomo czego, a w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego