Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 33
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
pory nie wpadłem na tak atrakcyjną smakowo kompozycję. Podano mi pięć zwiniętych w rulonik, usmażonych na złoto plastrów boczku, z mięciutkim śliwkowym nadzieniem oraz na okrasę ostrą musztardę i ketchup do wyboru. Chrupiąc je pomyślałem, że śliwki owe mogłyby być nową, typowo polską zakąską pod wódkę, o niebo lepszą niż siermiężne, radzieckie ogórki. Tak, to był naprawdę pyszny początek.
Zupy były jakieś nieprzekonywające, zresztą w małym wyborze: zupa galicyjska (cebulowa) w cenie 7 zł, kwaśnica 8 zł, krem z borowików 9 zł oraz zupa dnia za 5 zł, toteż skupiłem się na daniach głównych np. sandacz z grilla w sosie koperkowym
pory nie wpadłem na tak atrakcyjną smakowo kompozycję. Podano mi pięć zwiniętych w rulonik, usmażonych na złoto plastrów boczku, z mięciutkim śliwkowym nadzieniem oraz na okrasę ostrą musztardę i ketchup do wyboru. Chrupiąc je pomyślałem, że śliwki owe mogłyby być nową, typowo polską zakąską pod wódkę, o niebo lepszą niż siermiężne, radzieckie ogórki. Tak, to był naprawdę pyszny początek.<br>Zupy były jakieś nieprzekonywające, zresztą w małym wyborze: zupa galicyjska (cebulowa) w cenie 7 zł, &lt;dialect&gt;kwaśnica&lt;/&gt; 8 zł, krem z borowików 9 zł oraz zupa dnia za 5 zł, toteż skupiłem się na daniach głównych np. sandacz z grilla w sosie koperkowym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego