Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie
Nr: 06.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
powiedziała po wyjściu z lotniska siostra Ewy Marchwińskiej-Wyrwał, Henryka. - Przez te siedem miesięcy cały czas wierzyliśmy, że Bóg się zlituje nad nami. Nasze modlitwy zostały wysłuchane - mówiła ŻYCIU wzruszona siostra.
Ewa Marchwińska-Wyrwał prosto z lotniska została odwieziona na własną prośbę do szpitala. - To są tylko badania profilaktyczne - zapewniała siostra porwanej. W niedzielę doc. Marchwińska wróciła do domu w Katowicach.
- Dla nas to taki bardzo specjalny dzień. Dopiero wróciłam, staram się jakoś dojść do siebie, chcę w poniedziałek zajrzeć do pracy chociaż na chwilę - powiedziała wczoraj ŻYCIU profesor Zofia Fiszer-Malanowska.
Obie uczone zostały uprowadzone w Dagestanie 9 sierpnia ub
powiedziała po wyjściu z lotniska siostra Ewy Marchwińskiej-Wyrwał, Henryka. - Przez te siedem miesięcy cały czas wierzyliśmy, że Bóg się zlituje nad nami. Nasze modlitwy zostały wysłuchane - mówiła ŻYCIU wzruszona siostra. <br>Ewa Marchwińska-Wyrwał prosto z lotniska została odwieziona na własną prośbę do szpitala. - To są tylko badania profilaktyczne - zapewniała siostra porwanej. W niedzielę doc. Marchwińska wróciła do domu w Katowicach. <br>- Dla nas to taki bardzo specjalny dzień. Dopiero wróciłam, staram się jakoś dojść do siebie, chcę w poniedziałek zajrzeć do pracy chociaż na chwilę - powiedziała wczoraj ŻYCIU profesor Zofia Fiszer-Malanowska. <br>Obie uczone zostały uprowadzone w Dagestanie 9 sierpnia ub
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego