nasłuchał, smakołyków popróbował, że do tej pory podniebienie jego nie może odróżnić żuru na zającu od żuru na świńskim gnacie.<br> Jemu to nasz dziedzic powierzył pieczę nad stadniną swoją.<br> A konie w naszym dworze były nad podziw.<br> Gdy szły zaprzężone do bryczki, zdawało się, że w chomąta, w postronki wprzęgnięto siwe wichry nadwiślańskie.<br> <page nr=26><br> Nie dziwota też, że owe dworskie konie wpadły w oko koniokradom zza Wisły.<br> Na przeszkodzie stał jednak dziadek Ociupina.<br> Co ci złodzieje nie wyprawiali, żeby Ociupinę wywieść wpole, oszwabić, uśpić na kilka pacierzy i na wieki.<br> Podrzucali mu palinkę madziarską, śliwowicę słowacką, pejsachówkę toczoną z węgierek sądeckich, wódkę