Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
wcale przy tym nie pytając o zgodę szefa służb kwatermistrzowskich. Słowo "rabunek", którego użyła Milva, uważam za zbyt dosadne. Należała się nam wszakże jakaś gratyfikacja za nasz udział w wiekopomnej Bitwie o Most. A jeśli nie gratyfikacja, to choćby zadośćuczynienie i wyrównanie poniesionych strat! Pomijając tragiczny wypadek Milvy, nie licząc skaleczeń i potłuczeń Geralta i Cahira, w bitwie zabito lub okaleczono nam wszystkie konie - prócz mego wiernego Pegaza i narowistej Płotki, klaczy wiedźmina. W ramach rekompensaty pobraliśmy więc trzy pełnokrwiste kawaleryjskie wierzchowce i jednego podjezdka. Pobraliśmy też tyle różnego ekwipunku, ile nam w ręce wlazło - gwoli sprawiedliwości dodam, że połowę przyszło
wcale przy tym nie pytając o zgodę szefa służb kwatermistrzowskich. Słowo "rabunek", którego użyła Milva, uważam za zbyt dosadne. Należała się nam wszakże jakaś gratyfikacja za nasz udział w wiekopomnej Bitwie o Most. A jeśli nie gratyfikacja, to choćby zadośćuczynienie i wyrównanie poniesionych strat! Pomijając tragiczny wypadek Milvy, nie licząc skaleczeń i potłuczeń Geralta i Cahira, w bitwie zabito lub okaleczono nam wszystkie konie - prócz mego wiernego Pegaza i narowistej Płotki, klaczy wiedźmina. W ramach rekompensaty pobraliśmy więc trzy pełnokrwiste kawaleryjskie wierzchowce i jednego podjezdka. Pobraliśmy też tyle różnego ekwipunku, ile nam w ręce wlazło - gwoli sprawiedliwości dodam, że połowę przyszło
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego