Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
ponoć widział w tamtej okolicy turystkę podobną do zaginionej, więc trzeba było sprawdzić i ten sygnał.
W poszukiwania zaangażowanych zostało łącznie 45 ratowników TOPR i silna ekipa Słowaków. Bezskutecznie. Upływały godziny, dni i noce. Rodzina i ratownicy tracili nadzieję.
Pani Janina wyszła z domu wyposażona tylko w płaszcz przeciwdeszczowy, zapasowe skarpetki i trochę jedzenia. Marek Grocholski w reportażu pt. "Byłam w rękach Boga" ("Tygodnik Podhalański" 31/1997) precyzuje, że w małej torebce przytroczonej do pasa znajdowały się: 2 bułki, 2 kawałki żółtego sera, 1 jajko, 2 pomidory, 10 moreli, tabliczka czekolady.
Idźmy teraz śladem pani Janiny; zgodnie z tym, co sama
ponoć widział w tamtej okolicy turystkę podobną do zaginionej, więc trzeba było sprawdzić i ten sygnał.<br>W poszukiwania zaangażowanych zostało łącznie 45 ratowników TOPR i silna ekipa Słowaków. Bezskutecznie. Upływały godziny, dni i noce. Rodzina i ratownicy tracili nadzieję.<br>Pani Janina wyszła z domu wyposażona tylko w płaszcz przeciwdeszczowy, zapasowe skarpetki i trochę jedzenia. Marek Grocholski w reportażu pt. "Byłam w rękach Boga" ("Tygodnik Podhalański" 31/1997) precyzuje, że w małej torebce przytroczonej do pasa znajdowały się: 2 bułki, 2 kawałki żółtego sera, 1 jajko, 2 pomidory, 10 moreli, tabliczka czekolady.<br>Idźmy teraz śladem pani Janiny; zgodnie z tym, co sama
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego