jaką ponad 20 lat temu przekazano na wyjątkowo udane wyprawy sond Viking). Nawet Daniel Goldin przyznał, że z koncepcji "szybciej, lepiej, taniej" trzeba zrezygnować. Wielu pracowników NASA uważa, że agencja podnosi poprzeczki, gdy Kongres przyznaje jej coraz mniej pieniędzy. Większość funduszy przeznacza się na mało efektywną Międzynarodową Stację Kosmiczną. Badacze skarżą się, że starając się o kontrakty w NASA, muszą się koncentrować na tym, jak zminimalizować koszty proponowanych projektów, a nie na potencjalnych korzyściach dla nauki. Wielu powtarza, że eksploracja kosmosu jest droga. Nie można jednocześnie produkować taniego sprzętu i oczekiwać, że będzie lepszy od kosztownych i gruntowniej przetestowanych instrumentów. Daniel