poezji czystej, gdzie "melancholia jest najbardziej usprawiedliwionym ze wszystkich poetyckich tonów". Przeciwnie, twierdziłby, że przedstawia rzeczywistość i tylko rzeczywistość, że wdzięk róży, skarga z powodu śmierci bliskiej osoby, pożądanie, lęk - nie są tylko fantomami, niegodnymi czysto rozumowej, przejrzystej konstrukcji świata. <br><br> IV<br><br> Czytając dziełko Tołstoja Czto takoje iskusstwo?, ma się najprzedziwniejsze skojarzenia. Mnie przyszła na myśl knajpa-dancing w miasteczku Baranowicze, widziana przed 1939 rokiem, jedno z tych przedsiębiorstw rozpowszechniania cywilizacyjnej tandety, które zawsze służą za argument społecznikom. W istocie reakcja Tołstoja na sztukę "niezdrową" nie różniła się tak bardzo od wewnętrznego skurczu, jakiego doznałem w tym lokalu. <br> Tołstoj stylizował się na