Typ tekstu: Książka
Autor: Bukowski Marek
Tytuł: Wysłannik szatana
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 1997
wymyśliłeś z jego botowaniem. Podobał mi się - siada na krzesełku, obok stawia kule.
- Ostro namotałeś, wujek - dodaje karzeł.
- OMS chce go z powrotem?
- Oni to małe piwo - śmieje się ten o kulach.
- Ale ktoś zabił Maćka, Franza...
- Dziwisz się? Wystawiłeś ich! - krzyczy oburzony mały. - Zdawałeś sobie sprawę, czym to się skończy... Tylko nie ściemniaj, że nie wiesz, co było na tym cholernym dysku. Do tego zostawiłeś im swoją metodę golenia bankomatów z forsy... - Aż jąka się z oburzenia.
Kiedy nie wiedziałem, co tam było! No, trochę się domyślałem. Nikogo do niczego nie namawiałem, każdy sam sobie sternikiem, okrętem, żaglem i wiatrem
wymyśliłeś z jego &lt;orig&gt;botowaniem&lt;/&gt;. Podobał mi się - siada na krzesełku, obok stawia kule.<br>- Ostro namotałeś, wujek - dodaje karzeł.<br>- OMS chce go z powrotem?<br>- Oni to małe piwo - śmieje się ten o kulach.<br>- Ale ktoś zabił Maćka, Franza...<br>- Dziwisz się? Wystawiłeś ich! - krzyczy oburzony mały. - Zdawałeś sobie sprawę, czym to się skończy... Tylko nie ściemniaj, że nie wiesz, co było na tym cholernym dysku. Do tego zostawiłeś im swoją metodę golenia bankomatów z forsy... - Aż jąka się z oburzenia.<br>Kiedy nie wiedziałem, co tam było! No, trochę się domyślałem. Nikogo do niczego nie namawiałem, każdy sam sobie sternikiem, okrętem, żaglem i wiatrem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego