Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
biura, zastanawiał się, jak taka delikatna skóra reagowałaby na dotyk jego, tym razem ciemniejszych, palców.
Polska, tak jak inne kraje, w których przyszło mu pracować, nie interesowała go. Ot, następny dziwny, niezrozumiały i zacofany kraj. Nie wiedział nawet, że jego ojciec kiedyś powtarzał: nie warto umierać za Gdańsk, co potem skończyło się dla niego pasaniem świń w niewoli, w Szlezwiku. Nie wiedział nic o powstańczym Sierpniu, o przyczynach porażającej brzydoty Warszawy. Dlatego nie mógł - chociażby - dziwić się, że ten sam sierpień był dla Paryża tak zupełnie inny. Bo Pierre o niczym, co działo się na wschód od Łaby, wiedzieć nie chciał
biura, zastanawiał się, jak taka delikatna skóra reagowałaby na dotyk jego, tym razem ciemniejszych, palców.<br>Polska, tak jak inne kraje, w których przyszło mu pracować, nie interesowała go. Ot, następny dziwny, niezrozumiały i zacofany kraj. Nie wiedział nawet, że jego ojciec kiedyś powtarzał: nie warto umierać za Gdańsk, co potem skończyło się dla niego pasaniem świń w niewoli, w Szlezwiku. Nie wiedział nic o powstańczym Sierpniu, o przyczynach porażającej brzydoty Warszawy. Dlatego nie mógł - chociażby - dziwić się, że ten sam sierpień był dla Paryża tak zupełnie inny. Bo Pierre o niczym, co działo się na wschód od Łaby, wiedzieć nie chciał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego