Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: W kraju niewiernych
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2000
mi z oczu - wyszeptał. Wtem obejrzał się za siebie, otworzył szeroko usta. Coś widział, coś chciał zobaczyć - lecz niczego i nikogo za nim nie było. Padł na kolana, uderzył pięścią w kamienistą ziemię, pociekła krew. - Alicjo! - krzyknął z rozpaczą w niepuszczę. - Alicjo! Ja tego nie chciałem, ja nie chciałem!!
Ojalika, skonsternowana, spojrzała pytająco na Podążającego za Cieniem.
- Miłości prześnione... - zanucił Cayuga. Ocknąwszy się, zerknął na kobietę. - Oddaj mu broń - mruknął.
- Ty w ogóle pojąłeś coś z tego, co on naplótł? - spytała, rzuciwszy strzelbę na piasek. - Co za jednooki kusznik?
Niechętnie wspominał.
- To było jeszcze za Spieglassa. Zaatakowały nas jednej nocy trzy
mi z oczu - wyszeptał. Wtem obejrzał się za siebie, otworzył szeroko usta. Coś widział, coś chciał zobaczyć - lecz niczego i nikogo za nim nie było. Padł na kolana, uderzył pięścią w kamienistą ziemię, pociekła krew. - Alicjo! - krzyknął z rozpaczą w niepuszczę. - Alicjo! Ja tego nie chciałem, ja nie chciałem!! <br>Ojalika, skonsternowana, spojrzała pytająco na Podążającego za Cieniem. <br>- Miłości prześnione... - zanucił Cayuga. Ocknąwszy się, zerknął na kobietę. - Oddaj mu broń - mruknął. <br>- Ty w ogóle pojąłeś coś z tego, co on naplótł? - spytała, rzuciwszy strzelbę na piasek. - Co za jednooki kusznik?<br>Niechętnie wspominał.<br>- To było jeszcze za Spieglassa. Zaatakowały nas jednej nocy trzy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego