Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o lekarzu,o ogrodzie,o kwiatach
Rok powstania: 2000
wie pani, ja już jestem chora, no ja nie mogę znieść tej bezczelności...
Nienormalne...
Jak oni nas obciążają wszystkim, wszystkim...
Straszne...
roboty tynkarskie...
Dokładnie...
Dokładnie, a czemu nie kwiaty dokładać...
Tak jeden kwiatuszek, pani zobaczy to nie jest tak, pani zobaczy. Bratki już przekwitają

Mhm i zaczynają dopiero, każdą grudkę skopałam, żeby zielsko nie rosło, pani zobaczy, to wszystko jest skopane, to moja, moja ciężka, pani patrzy, moja ciężka praca...
To po co tak ciężko pracować?
W tym roku te bruzdki wszystkie i wszystkie pod sznurek...
Bruzdki?
Tak. To się zapadło, tutaj to był w ogóle taki lej i ciągle się
wie pani, ja już jestem chora, no ja nie mogę znieść tej bezczelności&lt;/&gt;...<br>&lt;who2&gt;Nienormalne&lt;/&gt;...<br>&lt;who3&gt;Jak oni nas obciążają wszystkim, wszystkim&lt;/&gt;...<br>&lt;who2&gt;Straszne&lt;/&gt;...<br>&lt;who3&gt;roboty tynkarskie&lt;/&gt;...<br>&lt;who2&gt;Dokładnie&lt;/&gt;...<br>&lt;who3&gt;Dokładnie, a czemu nie kwiaty dokładać&lt;/&gt;...<br>&lt;who2&gt;Tak jeden kwiatuszek, pani zobaczy to nie jest tak, pani zobaczy. Bratki już przekwitają&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="convers"&gt;&lt;who4&gt;Mhm i zaczynają dopiero, każdą grudkę skopałam, żeby zielsko nie rosło, pani zobaczy, to wszystko jest skopane, to moja, moja ciężka, pani patrzy, moja ciężka praca&lt;/&gt;...<br>&lt;who2&gt;To po co tak ciężko pracować?&lt;/&gt;<br>&lt;gap&gt; &lt;who4&gt;W tym roku te bruzdki wszystkie i wszystkie pod sznurek&lt;/&gt;...<br>&lt;who2&gt;Bruzdki?&lt;/&gt;<br>&lt;who4&gt;Tak. To się zapadło, tutaj to był w ogóle taki lej i ciągle się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego