będąca wnuczką z Tussainen -, która otworzyła rodzinne archiwum i oddała do dyspozycji zdjęcia i dokumenty; panu Berndtowi Hinzowi z Towarzystwa Powiatowego Pr. Holland za pożyteczną literaturę, jak również Edith Nadolny, która nadała skryptowi czytelny kształt (...). Jak nadmienia Ch. Studt, przed oddaniem do druku, tekst został starannie opracowany, oczywiste błędy zostały skorygowane, a ortografia dopasowana do dzisiejszej. Mając świadomość "oddalenia" problematyki Prus Wschodnich, do każdego rozdziału dodano objaśnienia wybranych pojęć. Drzewo genealogiczne służy łatwiejszej orientacji w licznej rodzinie, a różne zdjęcia mają za zadanie dodatkowo wzmocnić plastyczność tekstu. Ze swej strony pragnę Czytelnikowi "Głosu Pasłęka" objaśnić w jaki sposób von Sandenowie znaleźli